W bieganinie dnia codziennego zapomniałam, że wstawiłam na gaz ziemniaki. Przypomniały mi o sobie zapachem lekkiej spalenizny sączącej się z kuchni. Zaczęłam gnać jak szalona do kuchenki, jednak już przez szklaną pokrywkę wiedziałam, że towar jest do wyrzucenia. Garnek po bokach zdecydowanie czarny, a dolna cześć ziemniaka zarumieniona na bursztynowy kolor. - Cholera jasna! - …
Miesiąc: Październik 2015
Nie-Perfekcyjne
Wmówiono nam - matkom XXI wieku, że można być wielozadaniowcem. Rodzimy, uśmiechamy się, zamieszczamy zadowolone zdjęcia na fejsie, jesteśmy szczupłe, zadbane. Czasem malujemy paznokcie, gotujemy zdrowe obiadki i pieczemy owsiane ciasteczka. Chodzimy odstrojone do pracy. Potem sprzątamy, układamy w szafkach i wieczorem szorujemy parowym mopem podłogę. Wmówili nam, że matka da radę. Co ma nie …
Sprawa kreski
Posiałam gdzieś dowód osobisty. Cholera wie gdzie. No całkowicie nie w moim stylu, zaginął, zawieruszył się, wcięło. Amba i tyle. Przeszukałam już wszystkie torebki, spodnie dresowe, szlafroki i schowki w samochodzie. Jak nie było tak nie ma. Miesiąc żyłam ze świadomością braku dokumentu. Przyszedł czas, że chciałam coś załatwić w banku - i klops. - …
Marzenia
Moja córka bawi się we fryzjerkę. Ma dwie plastikowe głowy z doczepionymi włosami, które targa z całym arsenałem spinek, gumek i grzebieni i prosi mnie, abym z nią czesała i czesała. Układała włosy, robiła kitki. Podczas zaplatania warkocza mojej plastikowej modelce Lena patrzy na mnie i mówi z lekką zazdrością: - Mamo, a dlaczego ja …
Odejścia
To chyba zbliżający się dzień Wszystkich Świętych powoduje, że myślę o tych, którzy odeszli. A może to strach, że to może nadejść o każdej porze? Może trafić jak grom, we śnie, w drodze do pracy, w chorobie, ale i bez niej... Sama nie wiem co mną rządzi, ale myśli me przepełnione są jakimś dziwnym żalem, …