Lena pierwszy raz pojechała z przedszkolem na wycieczkę. Niby raptem 40 kilometrów w jedną stronę, niby tylko pół dnia, ale wycieczka to wycieczka. Będzie oglądać wystawę klocków Lego. Rano zabrała kanapkę, wodę i cała w skowronkach pognała do przedszkola. Po powrocie wypytuję ją jak było. - No fajnie było, widziałam taką karuzelę co się …
Kategoria: Dziecięce obserwacje
Dziecięce pomysły
Gramy w Piotrusia. Proszę dzieci, aby tym razem po rozdaniu kart nie mówiły kto ma w swojej puli pechową kartę. Będzie to dla wszystkich niespodzianka. - Dobrze, dobrze - przytakują Rozdaję karty, odrzucamy pary, na co Lena: - Ja nie mam Piotrusia! - Ale Lenka przecież prosiłam, żeby nie mówić kto ma Piotrusia! - …
Trudne pytania
Ostatnimi czasy rozjechały się moje możliwości pisania z chęciami i siłą. To wszystko po prostu nie szło w parze. Za dużo chorób, za dużo obowiązków, za dużo stresów. To wszystko powodowało, że kiedy pomysły kłębiły się w głowie i chciały coś przenieść na klawiaturę, moje ciało o 23.00 padało jak długie i w nosie miało …
A taka ładna miłość
Jakoś ostatnio kręci się wokół muzyki. A to dzieci coś usłyszą, a to ja coś zanucę i od razu leci lawina pytań. A dlaczego ktoś tak śpiewa... A co to znaczy... Kręcę się po domu i nagle wpada mi coś do głowy i zaczynam podśpiewywać. Też tak macie? No nie można zmienić sobie płyty, bo …
Zrozumieć show biznes…
Siedzimy w domu. Kurujemy się. Nudzimy. Kolorujemy. Budujemy. Kłócimy. Sprzątamy. Bałaganimy. Przyszedł czas na obiad, zatem ja idę w cug. Dzieciom zapodaję ciastolinę, włączam piosenki w TV i mam chwilę spokoju, żeby coś spichcić. Ciastolina w domu to totalne samobójstwo dla matki, ukochane przez dzieci, ale kiedy ma się dwójkę marudzących gadzin w domu, nie ma …